ks. Piotr Pawlukiewicz

Miałam to szczęście, że  w latach 2004 - 2007 jeździłam na Akademickie pielgrzymki do Częstochowy.  Wtedy na żywo mogłam usłyszeć mądre słowa wielu ludzi, ale najbardziej zapamiętanym przeze mnie był ksiądz Piotr Pawlukiewicz. To na jego słowach i jego przykładach kształtowałam swoje poglądy i podejście do życia. Wtedy nie był tak rozbudowany internet i nie miałam możliwości nigdzie odtworzyć przypomnieć sobie tego wszystkiego, co usłyszałam. Trzeba było zapamiętać bądź zapisać usłyszane mądrości.
Po Jego śmierci bardzo czekałam na ukazanie się Jego autobiografii. Nie miałam żadnych oczekiwań, chciałam poznać trochę lepiej osobę, której kazania ukształtowały mnie. Choć księdza Piotra Pawlukiewicza nigdy nie poznałam osobiście to wiedziałam, że jest cudownym księdzem, podającym życiowe przykłady, które trafiały do mojego serca. A jednocześnie miałam świadomość, że nigdy nie poznam Jego prawdziwego - nie poznam Jego wad i zalet, bo te są zarezerwowane tylko dla Boga, dla samego księdza i Jego rodziny, przyjaciół.Czytając książkę "Z braku rodzi się lepsze. Wywiad strumyk" nie zawiodłam się, bo ksiądz Piotr Pawlukiewicz o swoim życiu powiedział to, co najważniejsze. A Renata Czerwicka, która miała zaszczyt przeprowadzić tę rozmowę, zrobiła to w cudowny sposób, tak autentycznt. Czytając książkę miałam wrażenie, że jestem uczestnikiem, słuchaczem tych rozmów.

I jak zawsze ksiądz Pawlukiewicz mówiąc o swoim życiu nauczył mnie czegoś nowego, przypomniał o tym co jest najważniejsze. Tam, wtedy w Częstochowie i dziś, czytając tę książkę, już na zawsze będzie chodziło tylko o Jedno...


A ja dalej będę żyła tak, jak żyję mimo mojej Hypophosphatasii bo ja i  ks. Piotr Pawlukiewicz mamy tego samego dowodzącego i dlatego mamy zezwolenie na szarżowanie na drodze naszego powołania:

 
Wspomnienia z Pielgrzymki Akademickiej - Częstochowa rok 2004 :)







Komentarze