Posty

Wyświetlam posty z etykietą #zycie_z_hypophosphatasia

40 minęło

Dziś 5 lutego 2022 roku o godzinie 14:10 minie/minęło 40 lat jak przyszłam na ten świat. Początek mojego życia był walką o pierwszy oddech i można powiedzieć, że tak już zostało. Każdego dnia walczę: walczę o dobre samopoczucie, walczę o zdrowie, walczę z problemami jakie stawia Hypophosphatasia. Moje życie to nie tylko walka, ale to przede wszystkim wspaniała, kochająca rodzina, która wspiera mnie każdego dnia. To przyjaciele na dobre i na złe, to mnóstwo osób, które poznałam i z którymi spędziłam wiele cudownych chwil.  40 lat to wiele wyjazdów wakacyjnych na Kaszuby, w góry, do Francji, do Warszawy, do Krakowa, do Kalisza, na spływy kajakowe. 40 lat spełnionych marzeń - m.in. ukończenie szkół na wymarzonych kierunkach, założenie Fundacji HypoGenek , wydanie książki  "Jesteś nie do zdarcia" , przejażdżka na motocyklu. 40 lat to tysiące wspomnień, których nie da się opisać w jednym poście. Choć większość opisałam w książce  to jednak wiele pozostanie tylko w moim se...

Wakacyjnych wspomnień czar

Obraz
Wakacje są takim okresem w życiu człowieka, podczas którego powinien odpocząć, zrelaksować się, spędzić czas w gronie bliskich osób. W tym roku to mi się udało. Ponieważ od 2014 roku siedzę praktycznie cały czas w domu, niektóre osoby mogą powiedzieć, że cały czas mam "wakacje". Ale to nie jest prawda, bo na co dzień mam wiele obowiązków domowych, osobistych i służbowych. Co więcej jest to dla mnie przede wszystkim czas rekonwalescencji i rehabilitacji by móc jak najlepiej funkcjonować samodzielnie. Wcześniej mimo mojej samodzielności zawsze tak organizowałam wyjścia z domu, by mieć obok siebie kogoś, kto w razie czego pomoże mi. W tym roku postawiłam na pełną samodzielność i spontaniczność, dzięki czemu miałam niezapomniane wakacyjne przygody. A podróżowanie pociągami okazało się super przygodą i miejscem poznawania ciekawych ludzi.  Wszystko zaczęło się od wyjazdu do Warszawy na konferencję Król Pragnie Twego Piękna , gdzie poznałam cudowne, piękne kobiety. Potem był wyjazd...